Gotować szybciej? – zależy w czym!

szybko

Ugotowanie ziemniaków w rondlu zajmuje 20-30 minut . Często spieszymy się, z nóżki na nóżkę, przydałoby się to zrobić jak zupkę chińską w 3 minuty…..

Można…..bo  kartofle gotowane w szybkowarze będą miękkie po 4-5 minut. Dlaczego tak się dzieje?

W rondlu woda gotuje się w 100 stopniach. Bez względu na to ile ciepła dostarczymy wodzie , temperatura nie wzrośnie, woda zamieni się w parę..

Szybkowar jest szczelnie przykryty pokrywką , więc para powstająca podczas gotowania gromadzi się w środku . Wraz ze wzrostem ciśnienia rośnie punkt wrzenia wody , a tym samym temperatura gotowania. Jedzenie jest więc gotowe w krótszym czasie.

Prototypem szybkowara był steam digester zaprojektowany w wielkiej Brytanii w 1679 roku przez francuskiego fizyka Denisa Papina. Typowy współczesny szybkowar działa pod ciśnieniem 1 kg na cm kwadratowy tj. dwukrotnie większym od atmosferycznego. Woda wtedy wrze w temperaturze 122 stopni.

Szybkowar wygląda jak zwykły rondel z zaokrągloną pokrywką , pod która znajduje się uszczelka . Na środku przeważnie znajdziemy zawór zamknięty ciężarkiem. Gdy para przekroczy krytyczne ciśnienie zawór otwiera się unosząc ciężarek i wypuszcza nadmiar pary.

Ciekawostką jest, że woda osiąga swoja temperaturę wrzenia w zależności od ciśnienia powietrza. Na wysokości 9 tys metrów nad poziomem morza na Mount Everest ciśnienie jest trzykrotnie większe niż na poziomie morza. Woda osiąga tam temperaturę wrzenia w 70 stopniach.

Dlaczego winda nie spada?

winda

W biurowcu Sears Tower w Chicago – mierzącym 443 metry wysokości działaja 103 windy które przewożą pasażerów pomiędzy 110 pietrami z szybkością 550 metrów na minute. Co się jednak wydarzy, jeśli pęknie lina windy w tak wysokim budynku?W teorii ciało spadające z najwyższego punktu tego budynku uderzyłoby w ziemię z prędkością 320 km na godzinę . By uniknąć takiego niebezpieczeństwa windy maja odpowiednie zabezpieczenia.

Windy osobowe zaczęto ulepszać w 1854 roku. Wcześniej częste były wypadki często kończące się śmiercią. Pierwszą bezpieczną windę zaprezentował Elish Graves Otis – amerykański inżynier na wystawie w Crystal Palace w Nowym Jorku. W trakcie pokazu zabawił się w dramaturga. Platformę na której stał z pudłami, beczkami i innymi towarami wciągnięto na wysokość 9 metrów a następnie odcięto linę. W dawnych windach skończyłoby się to tragicznie. Wynalazek Otisa zadziałał i winda stanęła gdy tylko odcięto liny. Tajemnicą była wygięta w łuk sprężyna , przytwierdzona u góry platformy. Gdy windę wciągano i , sprężyna zagięta na końcach nie dotykała z żadnej strony prowadnic. Kiedy lina została przecięta sprężyna wyprostowywała się i utykała w prowadnicach , dzięki czemu nie spadała.

Obecnie używane windy niewiele różnią się od prototypu Otisa.

Składają się ze stalowej kabiny , umieszczonej między dwiema prowadnicami i zawieszonej na linach. Wyposażone są też w zabezpieczenie , które więźnie w szynach przy zerwaniu liny.

win

Jakub Jawor

Co to jest pneumatyka…

Pneumatyka jest nauką, która zajmuje się konstrukcją, a także wykorzystywaniem w praktyce urządzeń, w których przekazywanie energii oraz sterowanie odbywa się przy pomocy sprężonego powietrza albo gazu mającego podobne właściwości, czyli powietrza pod ciśnieniem. Głównie wykorzystuje się do tego nadciśnienie. Układ sterowania instalacji pneumatycznej składa się z trzech części do których należą: część przygotowująca powietrze, sterująca oraz część wykonawcza. Urządzeni pneumatyczne służące do wytworzenia sprężonego powietrza nazywa się sprężarkami lub kompresorami. Elementem koniecznym do prawidłowej pracy całej instalacji jest stacja uzdatniająca, której zadaniem jest oczyszczanie powietrza z zanieczyszczeń oraz uzdatnianie powietrza do odpowiedniego wykorzystania.
Instalacje pneumatyczne swoje zastosowanie odnajdują w takich branżach jak: farmaceutyczna, chemiczna, spożywcza oraz samochodowa itd…

Urządzenia pneumatyczne są ogólnodostępne. Zapoznać z ofertami możemy się na stronach internetowych np. http://pneumaticon.pl lub osobiście w punktach sprzedaży.

 

In memoria

Nauczyliśmy się robić razem dżem, czyli przetwór, który w zasadzie robi się najprościej. Nauczyły nas tego prababcie, babcie, mamy… i ja Was nauczyłem 😛

A teraz opowiem odrobinę o sobie, tak by trochę tego bloga spersonifikować.

Jestem szczęśliwym rodzicem, ojcem małego szkraba. Pracuję w HR’ze w jednej z fabryk zajmujących się przetwórstwem i produkcją. O dżemie napisałem tak trochę z racji wspomnień wakacji, które odbywałem u babci. Czas zbiorów truskawek i czereśni czy agrestu zawsze kojarzył mi się z wytężoną pracą. Dla małego dzieciaka z jednej strony była to katorga, gdyż mógł w tym czasie przecież bawić się ze swoimi podwórkowymi kolegami. Jednak wiedziałem, że wszystko ma swoje dwa końce. Niedługo po zbiorach miała miejsce praca dla dziadka – czyszczenie, mycie i drylowanie. Nie zazdrościłem mu tego, ale każdy dokładał swoją cegiełkę. Potem babcia tworzyła z tego wspaniałe ciasta, desery i konfitury. Dlatego lato zawsze będzie miało dla mnie zapach gotujących się owoców. Takie tam ku pamięci 🙂

W dżemie siła drzemie

Jeśli masz dość tanich produktopodobnych wyrobów masowo wytwarzanych na taśmach produkcyjnych, w których zawartość tego co istotne jest na bardzo zaniżonym poziomie, a nie stać Cię na to, by za dobrej jakości wyrób zapłacić w delikatesach górę pieniędzy, pomyśl o własnym wyrobie. O czym mowa? O dżemie. Tym dżemie, za którym z nostalgią wzdychamy, przypominając sobie wakacje u babci. Jeśli posiadasz własny ogród, bądź masz możliwość zdobycia odpowiednich owoców za rozsądną cenę (bądź od sąsiadki w zamian za pomoc przy zrywaniu), pomyśl o własnych przetworach. Wyjdzie taniej, więcej, smaczniej i na dłużej. A przede wszystkim eko.

A teraz krótki przewodnik w domowym wytwórstwie dżemowym.

To wyrabiania dżemu można używać każdego z możliwych owoców, można je łączyć bądź postawić na tradycyjny dżem truskawkowy. Poradnik dżemotwórstwa jest uniwersalny i można go stosować do każdego owocu, różnice są przy ilości stosowanego cukru, bo tu dużo zależy od słodkości owoca.

Będziemy potrzebowali produkt. Powiedzmy, że zrobimy dżem z truskawek i wiśni. Zaczynamy od obrania truskawek z zielonej części, wydrylowania wiśni i opłukania ich w chłodnej wodzie. Po odsączeniu należy wrzucić je do odpowiedniego garnka i zacząć gotować. Następnie dodajemy cukru. W zależności od tego, czy chcemy mieć całe kawałki owoców, czy też nie do końca, używamy miksera bądź tłuczka do… sami wiecie do czego. Pamiętamy, że gotujemy wszystko na małym ogniu! Do dżemu najlepiej jest użyć cukru żelującego, ale jeśli takiego nie mamy, będzie musiał wystarczyć zwykły. Cały wywar, po powolnym podgrzewaniu, doprowadzamy do wrzenia. Z powierzchni ściągamy gromadzącą się pianę. Gorący dżem przelewamy do wcześniej przygotowanych słoików (tak na 4/5 wysokości), które zamykamy i stawiamy do góry dnem. Jak wystygnie – może wrócić do pozycji tradycyjnej. Gotowe! Dżem najlepiej przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu.

Własnej roboty dżem to też świetny pomysł na prezent, oczywiście odpowiednio opakowany 🙂

Witam wszystkich

win_04

Witam, na mojej stronie postaram się wdrożyć was w ciekawy temat technologii produkcji.

Znajdziecie tu informacje związane przede wszystkim z wytwarzaniem  różnego typu produktów, jak piwo, ser czy chleb. Tematyka strony będzie z czasem się rozszerzać. Duży wpływ na jej rozwój będą miały Wasze komentarze, których możecie już udzielać w wyznaczonym do tego miejscu.

 Postaram się przybliżyć Wam też schemat powstawania owych produktów, a także budowy i zasad działania maszyn biorących udział w tym przedsięwzięciu.

Zapraszam do aktywnego śledzenia oraz komentowania moich wpisów, których będzie z dnia na dzień coraz więcej.